Intencją Franciszka jest postawienie w centrum oczekiwań, marzeń, ale także bólu i cierpienia dzieci i przekazania im przesłania nadziei i pokoju.
Na Stadionie Olimpijskim w Rzymie, w sobotę po południu, a w niedzielę rano na Placu Świętego Piotra, tysiące dzieci z różnych krajów, z Europy i całego świata, wraz ze swoimi rodzinami, zgromadzą się, by słuchać, bawić się i dawać świadectwo.
Kardynał José Tolentino de Mendonça, prefekt Dykasterii ds. Kultury i Edukacji, który koordynuje inicjatywę, przy wsparciu różnych organizacji, w tym Wspólnoty Sant'Egidio, przypomniał, że wartości wzajemnego szacunku i solidarności mogą być przekazywane i przeżywane od najmłodszych lat. W tym sensie Dzień Dziecka ma być znakiem komunii i "proroctwem" jedności i pokoju.
Wśród tysięcy obecnych na obchodach dzieci były również delegacje Szkół Pokoju z całych Włoch i Europy, dzieci z obozów dla uchodźców w krajach takich jak Afganistan czy Syria, które przybyły korytarzami humanitarnymi, dzieci ze Strefy Gazy, ranne w wyniku wojny, a teraz przebywające we Włoszech, aby otrzymać odpowiednią opiekę.
- Nie chcemy przyzwyczaić się do cierpienia dzieci. Chcemy być po ich stronie Chcemy, by naszym stało się ich wołanie o pokój, ich wołanie o to, aby planeta nie została zniszczona, aby naszym stał się ich płacz. Chcemy dawać siłę, radość i nadzieję tysiącom dzieci - powiedział Marco Impagliazzo w swoim wystąpieniu podczas inauguracji Dnia Dziecka.