MODLITWA NA KAŻDY DZIEŃ

Niedzielna liturgia
Słowo boże każdego dnia

Niedzielna liturgia

XV niedziela zwykła Czytaj więcej

Libretto DEL GIORNO
Niedzielna liturgia
Niedziela, 12 Lipiec

XV niedziela zwykła


Pierwsze czytanie

Izajasza 55,10-11

Zaiste, podobnie jak ulewa i śnieg
spadają z nieba
i tam nie powracają,
dopóki nie nawodnią ziemi,
nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju,
tak iż wydaje nasienie dla siewcy
i chleb dla jedzącego,
tak słowo, które wychodzi z ust moich,
nie wraca do Mnie bezowocne,
zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem,
i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa.

Psalm responsoryjny

Psalm 65

Na żyznej ziemi ziarno wyda plony.

Nawiedziłeś i nawodniłeś ziemię,
wzbogaciłeś ją obficie.
Strumień Boży wezbrany od wody;
przygotowałeś im zboże.

I tak uprawiłeś ziemię:
nawodniłeś jej bruzdy, wyrównałeś jej skiby,
spulchniłeś ją deszczami,
pobłogosławiłeś płodom.
Rok uwieńczyłeś swymi dobrami,
gdzie przejdziesz, wzbudzasz urodzaj.

Stepowe pastwiska są pełne rosy,
a wzgórza przepasane weselem,
łąki się stroją trzodami, doliny
okrywają się zbożem,
razem śpiewają i wznoszą okrzyki radości.
 
 

Drugie czytanie

Rzymian 8,18-23

Sądzę bowiem, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić. Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. Stworzenie bowiem zostało poddane marności - nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał - w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych. Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia.
Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując - odkupienia naszego ciała.

Czytanie Ewangelii

Alleluja, Alleluja, Alleluja!

Wczoraj zostałem pogrzebany z Chrystusem,
dziś zmartwychwstaję z Tobą, który zmartwychwstałeś,
z Tobą zostałem ukrzyżowany,
pamiętaj o mnie w swoim królestwie.

Alleluja, Alleluja, Alleluja!

Mateusza 13,1-23

Owego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami:
«Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, niektóre [ziarna] padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. Kto ma uszy, niechaj słucha!».

Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: «Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich?» On im odpowiedział: «Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją. Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza:
Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie,
patrzeć będziecie, a nie zobaczycie.
Bo stwardniało serce tego ludu,
ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli,
żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli,
ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił.
Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli.

Wy zatem posłuchajcie przypowieści o siewcy! Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze. Posiane na miejsce skaliste oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia, lecz jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje. Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. Posiane w końcu na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny».

 

Alleluja, Alleluja, Alleluja!

Wczoraj zostałem pogrzebany z Chrystusem,
dziś zmartwychwstaję z Tobą, który zmartwychwstałeś,
z Tobą zostałem ukrzyżowany,
pamiętaj o mnie w swoim królestwie.

Alleluja, Alleluja, Alleluja!

Homilia

Wokół Jezusa zbiera się tłum tak liczny, że zmusza Go do wejścia do łodzi - możliwe, że do tej należącej do Piotra. Z tego miejsca Pan przemawia do tłumu. Mateusz przybliża nam pierwszą z siedmiu przypowieści, które stanowią ważną część jego Ewangelii. Jest to przypowieść o siewcy. Jezus zaczyna mówiąc, że siewca wyszedł, aby siać. I sieje szeroko, rozrzucając ziarno wszędzie, na całej ziemi, nawet jeśli tylko jedna czwarta rzuconych ziaren przyniesie plon. Jezus to podkreśla. Ukazuje w jasny sposób tę zaskakującą hojność, która nie liczy się ze stratami. I właśnie poprzez tego siewcę daje nadzieję wszystkim na ziemi, nawet tym, którzy są bardziej drogą, stertą kamieni, lub też plątaniną cierni, niż żyzną i dostępną ziemią. Siewca ma nadzieję, że nawet tam ziarno wzejdzie.
Fragment ten skłania nas do pomyślenia o pilności misji ewangelicznej, którą proponuje papież Franciszek. Tak jak Jezus każe „wyjść” siewcy, tak dziś papież mówi do całego Kościoła, aby wyszedł siać i był hojny w siewie, naśladując Jezusa, który rzuca ziarno na każdą ziemię - nawet tę trudną, na peryferiach, która wydaje się bardziej skalista, niedostępna, oporna, porzucona. Dla Jezusa, „siewcy”, który jest przykładem dla wszystkich innych, każda ziemia jest ważna: nie ma żadnej części ziemi, która nie byłaby godna przyjęcia ziarna, która nie byłaby godna uwagi, żadna część nie powinna być odrzucona, nawet ta najbardziej odległa. Pilność misji rodzi się z potrzeby, by wszyscy poznali Ewangelię - gdyż wiemy, że inni siewcy sieją ziarno okrucieństwa i konfliktu. W tym fragmencie ewangelicznym widzimy pilne wezwanie do misji dla dzisiejszych uczniów. Także nas samych.
Możemy to zauważyć w drugiej części przypowieści. Uczniowie, prawdopodobnie wieczorem, po tym jak wrócili do domu, pytają Jezusa o znaczenie tej zaskakującej przypowieści. To moment zażyłej bliskości między uczniami a Jezusem: „wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego” - mówi im. I tłumaczy im to, co rankiem powiedział do tłumów. Te słowa są skierowane również do nich. To prawda, że także oni są powołani do siewu: „jak Ojciec mnie posłał, tak i ja was posyłam”. Ale przede wszystkim muszą być słuchaczami Słowa. Uczniowie, a także my, jesteśmy częścią tego obszaru, gdzie Pan sieje obficie. A ziemie, o których mówi przypowieść, znamy osobiście bardzo dobrze. Także nasze serce jest czasami twarde niczym droga, kiedy pozostawiamy w nim miejsce na obojętność; innym razem nasze przyzwyczajenia niczym kamienie sprawiają, że teren jest bezowocny. A ileż razy dajemy się pochłonąć naszym zmartwieniom, które tłamszą ziarno, jakie otrzymaliśmy, i które dopiero co zaczęło rosnąć?
Ale Pan każdego dnia wychodzi także dla nas i nie przestaje siać. Wierność w słuchaniu daje nam udział w tej żyznej ziemi, która nie przestaje dawać owocu - jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny a inny trzydziestokrotny.

SŁOWO BOŻE NA KAŻDY DZIEŃ: KALENDARZ

Modlitwa jest sercem życia Wspólnoty Sant’Egidio, jej pierwszym „dziełem”. Na zakończenie dnia każda Wspólnota, niezależnie czy mała czy duża, zbiera się wokół Pana, aby słuchać Jego Słowa i zanosić do Niego swe prośby. Uczniowie nie mogą uczynić więcej niż siąść u stóp Jezusa jak Maria z Betanii, aby wybrać „najlepszą cząstkę” (Łk 10, 42) i uczyć się jak mieć te same co On uczucia (por. Flp 2,1-5).

 

Wracając do Pana za każdym razem Wspólnota czyni własną prośbę anonimowego ucznia: "Panie, naucz nas się modlić!”  (Łk 11, 1). I Jezus, nauczyciel modlitwy, nieprzerwanie odpowiada: „Kiedy się modlicie, mówcie: Ojcze nasz”.

 

Kiedy człowiek się modli, także w cichości własnego serca, nigdy nie jest odizolowany od innych czy opuszczony: zawsze jest członkiem rodziny Pana. W modlitwie wspólnotowej poza tajemnicą usynowienia jasno ukazuje się również tajemnica braterstwa.

 

Wspólnoty Sant’Egidio rozsiane po świecie zbierają się w różnych miejscach wybranych na modlitwę i przynoszą Panu nadzieje i cierpienia „znękanych i porzuconych tłumów”, o których mówi Ewangelia (por. Mt 9, 36-37). Należą do tych tłumów także mieszkańcy współczesnych miast, ubodzy zepchnięci na margines życia, wszyscy ci, którzy oczekują, że zostaną najęci choć na dzień (por. Mt 20).

 

Modlitwa Wspólnoty gromadzi wołania, dążenia, pragnienia pokoju, uzdrowienia, poczucia sensu i zbawienia, którymi żyją mężczyźni i kobiety tego świata. Modlitwa nigdy nie jest pusta. Nieustannie wznosi się do Pana, aby płacz zmienił się w radość, desperacja w pogodę ducha, przygnębienie w nadzieję, samotność w zjednoczenie. I aby Królestwo Boże jak najszybciej zamieszkało między ludźmi.